LOGO_160px_transparent.gif

Symbolika znaku Stowarzyszenia Ars Legis

Znak Ars Legis – Stowarzyszenia im. Św. Ivo Helory – Patrona Prawników zawiera nazwę Stowarzyszenia oraz część graficzną w kształcie pionowej tarczy. Tarcza ma kolor złoty i jest przedzielona na cztery części czarnym krzyżem. W każdej części znajduje się wizerunek czarnego aleriona. Znak nawiązuje do flagi rodu HĂŠlory de TrĂŠguier, która powstała we Francji, najpóĹşniej w XIII wieku. Flaga ma kształt poziomego prostokąta, jest złota i przedzielona czarnym krzyżem o ornamentacyjnych krawędziach na cztery części. W każdej części znajduje się wizerunek czarnego aleriona. Z czasem, wobec wygaśnięcia rodu HĂŠlory de TrĂŠguier, stała się ona znana jako flaga św. Iwo – jedynego szerzej znanego przedstawiciela rodu, a jednocześnie świętego patrona Stowarzyszenia Ars Legis.

Krzyż

Centralne miejsce w znaku Stowarzyszenia zajmuje czarny krzyż. W starożtności krzyż był narzędziem wyjątkowo okrutnego sposobu wykonywania kwalifikowanej kary śmierci. Śmierć Chrystusa na krzyżu przemieniła ten znak w powszechnie rozpoznawany symbol chrześcijaństwa, Kościoła i Odkupienia. Krzyż nie jest jedynie historyczną ciekawostką, lecz żwym znakiem, którego obecność w przestrzeni publicznej także i dziś jest przedmiotem gorących dyskusji i ogromnych emocji.

Umieszczenie krzyża w znaku Stowarzyszenia symbolizuje przywiązanie do uniwersalnych wartości, które chrześcijaństwo wniosło do cywilizacji Europy, takich jak poszanowanie dla wolności, sprawiedliwości, podmiotowości człowieka. Krzyż przypomina także, byśmy w codziennych trudach i obowiązkach nie zapominali o perspektywie wieczności, a prawo traktowali jako sztukę boni et aequi – dobra i słuszności.

Aleriony


W przeciwieństwie do krzyża, aleriony są dziś symbolem zapomnianym, mimo popularności, jaką cieszyły się w zachodnioeuropejskiej heraldyce póĹşnego średniowiecza. By lepiej zrozumieć symbolikę znaku Stowarzyszenia Ars Legis warto przypomnieć historię alerionów.

Legenda

Alerion to mityczny ptak, najbardziej przypominający orła, lecz bez dzioba i nóg. Jest tylko jedna para alerionów na świecie i żyje ona sześćdziesiąt lat. Po sześćdziesięciu latach samica składa jaja, które wysiaduje następnie przez sześćdziesiąt dni. Gdy młode się wylęgną, rodzice lecą nad morze, rzucają się w nie i giną. Wtedy pozostałe ptaki opiekują się małymi alerionami, aż te dorosną.

Inna z legend głosi, że znany krzyżowiec, Gotfryd de Boulogne zabił aleriona podczas szturmu na wieżę Dawida w Jerozolimie.

Nazwa aleriona pochodzi przypuszczalnie ze starofrankijskiego adalaron. Adal to szlachetny, aron – orzeł.

Literatura

Pierwszą znaną literacką relacją o alerionach jest tzw. List Księdza Jana, kierowany do cesarza Bizancjum, Manuela I Komnema ok. 1150 r. Ksiądz Jan w świadomości ludzi średniowiecznej Europy miał być chrześcijańskim władcą w północnej Afryce lub na dalekim wschodzie. W rzeczywistości postać taka nie istniała – lub też była zniekształconym przekazem o władcach etiopskich bądĹş nestorianach z terenów Bliskiego Wschodu. Sam List był przypuszczalnie właśnie autorstwa nestorian.

Legendy o alerionie opisuje następnie Pierre de Beauvais w swoim Bestiariuszu, obszernym prozatorskim dziele, powstałym we Francji ok. 1218 roku.

Największym dziełem średniowiecza poświęconym alerionom jest Dit de l`Alerion (Opowieść o Alerionie) Guillaume`a de Machaut. Twórca ten znany jest przede wszystkim jako kompozytor, główny przedstawiciel XIV-wiecznego nurtu zwanego ars nova, a także pierwszy twórca, który skomponował wszystkie części cyklu mszalnego i potraktował je jako muzyczną całość, znaną dziś pod tytułem Missa Notre Dame. Oprócz twórczości muzycznej, był on także poetą – w średniowieczu bowiem twórczość literacka była ściśle powiązana z muzyczną. Wspomniany poemat nosi też tytuł Dit des quatre oiseaux, czyli Opowieść o czterech ptakach. Tematem tej metaforycznej opowieści jest sokolnik, który zajmuje się czterema ptakami – krogulcem, orłem, sokołem i alerionem, które symbolizować mają cztery typy kobiet. Alerion symbolizuje kobietę piękną i dobrą – idealną, będącą ucieleśnieniem wszelkich marzeń sokolnika.

Heraldyka

Podobieństwo aleriona do orła jest z jednej strony czysto wizualne, zwłaszcza w kształcie skrzydeł i tułowia, ale z drugiej strony ma ono wymiar metaforyczny. Orzeł w heraldyce zajmuje miejsce najwyższe, stąd ukazywany był w godłach i herbach królewskich i cesarskich. Do dziś orzeł występuje w godłach wielu państw, w tym Rzeczypospolitej Polskiej. Kojarzenie aleriona z orłem ma więc podkreślać miejsce aleriona w hierarchii heraldycznej ptaków. Zajmuje on w niej miejsce co najmniej równe orłowi, a według innych nawet wyższe.

Alerion występował przede wszystkich w heraldyce francuskiej. Użwany był przez największe średniowieczne rody, takie jak Montmorency, Bessancourt, Deuil la Barre, Eaubonne, Acouen, A’zanville, Montsoult, Le Plessis-Bouchard, St. Leu la Fort a Taverny, a przede wszystkim przez książąt Lotaryngii – protoplastów przyszłej dynastii habsbursko-lotaryńskiej. Często zwraca się uwagę, że francuska nazwa Lotaryngii – Lorraine – to anagram słowa alerion. Aleriony były mniej popularne w heraldyce innych krajów średniowiecznej Europy, tam gdzie się pojawiały, działo się to za pośrednictwem osiedlających się tam rodów francuskiego pochodzenia. W Europie Środkowej pojawiły się wraz z rządami dynastii habsbursko-lotaryńskiej, która panowała w Austrii, Czechach i na Węgrzech.

Umieszczenie w herbie rodu aleriona oznaczało nobilitację, gdyż ród symbolizowany był przez ptaka najwyższego w hierarchii.

Początek zaniku alerionów nastąpił w epoce renesansu. Z jednej strony wiele rodów rycerskich utraciło wtedy swe znaczenie, na rzecz absolutystycznej monarchii oraz rosnącego w siłę mieszczaństwa. Z drugiej strony w kulturze nastąpiło wtedy odejście od symboliki średniowiecznej, zwłaszcza od mitycznych postaci, które ustąpiły miejsca symbolom przejmowanym ze starożtnej kultury Grecji i Rzymu. Do dziś jednak aleriony znajdują się na herbach kilkunastu miast francuskich i niemieckich oraz w godłach francuskiego regionu Lotaryngii i niemieckiego landu Kraj Saary (Saarland).

Alerion mylony jest niekiedy z martletem. Martlet również jest mitycznym ptakiem bez nóg, ale nie orłem, lecz przypominającym jaskółkę bądĹş jerzyka. Martlet występował głównie w heraldyce angielskiej, m. in. w herbach królów Edwarda Wyznawcy (stworzonym pośmiertnie) i Ryszarda II, a do dziś jest symbolem hrabstwa Sussex. Powszechnie występuje w herbach uniwersytetów i college`ów, m. in. brytyjski Westminster School i Worcester College oraz kanadyjskich McGill University i University of Victoria. Dla uniwersytetów brak nóg martleta symbolizuje bezustanne dążenie do wiedzy. Niewątpliwie martlety nie są alerionami, ale nie da się wykluczyć, że są ich "angielskimi" odpowiednikami, zwłaszcza że w średniowieczu kultura angielska, zwłaszcza arystokratyczna, naśladowała przede wszystkim wzorce francuskie.

Symbolika

Alerion jako ptak beznogi nigdy nie ląduje. Nie jest przywiązany do ziemi, a więc do dóbr doczesnych, lecz bezustannie się unosi w przestworzach, dążąc do dóbr wyższych, duchowych. Nasuwa się tu skojarzenie z angielskim odczytaniem symboliki martleta jako bezustannie dążącego do nauki i zdobywania wiedzy. Interpretacja ta może być jednak szersza i głębsza – unoszenie się w przestworzach to nie tylko zdobywanie doczesnej przecież wiedzy, ale także poszukiwanie perspektywy metafizycznej, skierowanie się ku sprawom duchowym i wiecznym.

Postać aleriona była również wiązana z ówczesnymi stosunkami społecznymi. W średniowiecznej Francji zgodnie z prawem spadkowym całość majątku, w tym przede wszystkim dobra ziemskie, dziedziczył najstarszy syn. Drugi syn przeznaczony był do służby wojskowej, a trzeci do stanu duchownego. Czwarty syn nie miał natomiast przydzielonego miejsca – co symbolizuje u aleriona brak nóg. Alerion był więc symbolem pracowitości, wytrwałości i ciągłego doskonalenia się, bo tylko dzięki tym cechom czwarty syn mógł osiągnąć sukces.

Symbol aleriona jest więc nie tylko związany z postacią św. Iwo i jego flagą, jest także nawiązaniem do preambuły Stowarzyszenia Ars Legis, która jako żciowy cel zrzeszonych w nim prawników wskazuje ciągłe doskonalenie się w trudnej sztuce boni et aequi.

oprac. Marcin Rozmus przy pomocy Marii Płoskonki

fr_bz_s1.gif